Nie z Marsa, nie z Wenus, ale z Ziemi

Czego pragnie mężczyzna w kobiecieJohn Hagee w książce pt. Czego mężczyzna pragnie w kobiecie podejmuje problem relacji męskich, starając się odsłonić czytelnikom przyczyny, dla których często mówi się, pół żartem, pół serio o „wojnie płci” motywowanej tym, że kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa, co utrudnia ich wzajemne porozumienie.

Punktem wyjścia dla książki Johna Hagee są ankiety przeprowadzane przez autora wśród mężczyzn i kobiet. Na tej podstawie powstaje jego książka, która pisana jest zarówno z perspektywy mężczyzny, jak i kobiety, której punkt widzenia przedstawiła żona autora – Diana. John Hagee, wykorzystując swoje doświadczenia z zakresu poradnictwa, wyłuskuje istotę prawdziwego związku, pokazując jednocześnie czytelnikowi drogę do tego, jak go udoskonalić.

Autor pisze w sposób dość żartobliwy, przedstawiając nam sytuacje, z którymi faktycznie się zetknął w czasie swojej praktyki poradniczej. Nie stara się wmówić czytelnikowi, że relacje damsko-męskie są proste i łatwe do pielęgnowania. Przeciwnie, z uśmiechem daje nam do zrozumienia, że mężczyzna tak naprawdę nie rozumie kobiety, ponieważ nie zna jej psychiki i systemu myślowego, który różni się diametralnie od męskiego. I właśnie to wzajemne niezrozumienie i niewiedza jest przyczyną konfliktów partnerskich.

Czytaj dalej »

Kapitalizm dla dzieci

Przygody JonatanaDzieci nie mają poglądów politycznych czy ekonomicznych – mają wyobrażenia o idealnym Świecie. Nie mając pojęcia o ograniczoności dóbr, wydaje im się, że najlepiej by było, gdyby „państwo” (na analogicznej zasadzie, jak rodzice) zwyczajnie dało obywatelom to, czego chcą, a nie wiedząc nic o wartości pieniądza, darzą go zazwyczaj niewielkim szacunkiem i zainteresowaniem. Dorośli zaś, pomni swych młodzieńczych marzeń, roztkliwiają się nad „dziecięcą prostotą” i wynoszą ją nad zdrowy rozsądek.

Na szczęście większości mija owa infantylność, gdy tylko zderzą się z twardą rzeczywistością. Jednak prawie każdemu człowiekowi aż do starości zostaje gdzieś głęboko zakodowany ideał Świata bez własności, pieniądza, w którym wszyscy żyliby szczęśliwie nie oglądając się na potrzeby doczesne. Może nieść to ze sobą skutki lżejsze, jak nawoływanie do redystrybucji dóbr, albo cięższe, jak wyznawanie kolektywistycznych ideologii. Dużą winę ponosi wychowanie w dzieciństwie, podkreślanie „czystości” i „niewinności” małoletnich, przeciwstawiane „dorobkiewiczostwu” starszych. Przez to socjalistyczne bajki wydają się dzieciom (i wyrastającym z nich później dorosłym) czymś normalnym, w przeciwieństwie do systemu kapitalistycznego, widzianego jako anomalia i zło.

Na pierwszy rzut oka może sie rzeczywiście wydawać, że kapitalizm jest mało atrakcyjny dla młodego pokolenia, w przeciwieństwie do różnych ideologii kolektywistycznych, które dają proste rozwiązania i proste odpowiedzi na trudne pytania. Aby zrozumieć wolny rynek trzeba przyznać, że Świat nie jest idealny, dobra są ograniczone, rzadziej można w życiu kierować się zachciankami, a częściej potrzebami i że zawsze będą istnieli ludzie cierpiący niedostatek. Można się na to zżymać i przed tym uciekać, ale takie są fakty i nic tego nie zmieni. Znacznie trudniej zrozumieć jest to dziecku, niż dorosłemu.

Czytaj dalej »

Przyjemnie wydany komplet encyklik papieża-Polaka

Encykliki ojca świętego Jana Pawła IIZbiór encyklik Jana Pawła II został wydany niedługo po jego śmierci. Stąd zawiera on wszystkie encykliki papieża-Polaka. Trzeba również zaznaczyć, że jest przystępnie, jasno i elegancko wydany. I stąd wydaje się, że należałoby mieć go w swojej biblioteczce.

W scharakteryzowaniu tej pozycji oczywiście nie tyle chodzi o jakąś recenzję samych encyklik. Trudno byłoby poddawać analizie 14 obszernych tekstów, traktując tak odmienne tematycznie dokumenty ogólnie. Chodzi raczej o opis w jaki sposób zostały one wydane. Niemniej na początek po krótce przypomnę jakie są główne tematy poszczególnych encykliki. Następnie zajmę się opisem jakości ich wydania przez „Znak”.

Warto zaznaczyć, że encykliki to najważniejsze hierarchicznie pisma papieskie i stąd poznając spuściznę tak ważnego dla nas człowieka, nie możemy pominąć tych pozycji. Nasze zapoznawanie się z jego nauczaniem byłoby bowiem kalekie, gdybyśmy odrzucili 14 najistotniejszych tekstów.

Czytaj dalej »

Nawet jeśli nie sprzedasz lodówki… :-)

Gringo wśród dzikich plemion [twarda opr.]Można go nie lubić. Można nie zgadzać się z jego poglądami. Można uważać, że jest za bardzo złośliwy i zarozumiały. Ale nie można nie przeczytać jego książek podróżniczych (jak np. „Gringo wśród dzikich plemion”). Są po prostu rewelacyjne. Choć nie ukrywam, że co kilka stronic miałam nieodparte wrażenie, że autor konfabuluje. No cóż, nawet jeśli troszkę tak jest, to ma do tego prawo, to jego licentia poetica. Zdaję sobie sprawę, że to poczucie może także wynikać z faktu, że Cejrowski zamieścił tu zdarzenia z wielu podróży, zastrzegając achronologię w ich przytaczaniu.

Wojciech Cejrowski, jak sam mówi, też czytał książki przyrodnicze i marzył o egzotycznych podróżach, tyle tylko, że on sprzedał lodówkę i za uzyskane pieniądze ruszył w drogę, a większość jego czytelników siedzi, podczytuje, wzdycha i… podjada z niesprzedanej lodówki :-) . Ta książka jest zapisem doświadczeń ze spotkań z Indianami, ze spotkań z najdzikszymi na przestrzeni dwudziestu kilku lat.

Autor uświadamia, że istnieje inny świat, naprawdę inny. Świat, w którym zasady zarozumiałych Europejczyków są po prostu absurdalne (pośpiech, czas, garnitur, w ogóle ubranie…). Zaletą autora jest to, że poznaje ten świat i stara się odsłonić go czytelnikowi, nie okazując braku szacunku wobec „dzikich”, co więcej, pochyla się nad ich kulturą jakby z namaszczeniem, uświadamiając nam, że być może tych plemion nikt nie ocali…

Czytaj dalej »

Jednak można inaczej

Ojciec marnotrawnyKsiążka o głęboko rozumianej miłości. Miłości, która powołała nas do istnienia (lepiej jest istnieć niż nie istnieć). Autor, chcąc przybliżyć istotę prawdziwej miłości, ukazuje czytelnikowi osobę ojca z przypowieści o synu marnotrawnym. Ojciec jest, jak wszyscy wiemy, uosobieniem Boga-Ojca, który jest Miłością (1 J 4, 16).

Sam podtytuł dużo zdradza (więcej o samej książce str. 7-10). Jest to książka o utraconym i odnalezionym powołaniu. Od razu trzeba wyjaśnić, że nie jest to książka tylko do księży i zakonnic. Pojęcie „powołanie” jest tu rozumiane dużo szerzej niż do tego przywykliśmy. Chodzi tu o miłość, o powszechne powołanie z miłości i do miłości. To, że istniejemy, oznacza, że ktoś nas kocha. Celem naszej ziemskiej pielgrzymki jest nauczyć się kochać drugiego, często innego kochać tak mocno, by być gotowym oddać za niego życie. Odnaleźć miłość to odnaleźć najkrótszą drogę do Boga, czyli naszego Szczęścia. Cencini jest realistą i proces odkrywania powołania wyraźnie nazywa „prawdziwym wysiłkiem duchowym, typowym treningiem człowieka wierzącego”.

Przez grzech oddalamy się od źródła miłości. Każdy z nas jest synem marnotrawnym. Tylko nie każdy jest synem marnotrawnym, który powrócił do Ojca. Autor próbuje oddramatyzować pewne mity na temat tzw. „zranień z dzieciństwa”. Zranień, które oddalają nas od Boga, a są często sumą grzechów bądź błędów naszego otoczenia i nas samych. Każdy takie zranienia w sobie nosi i błędem jest sądzenie, że wszystkich przykrych sytuacji można było uniknąć. Zranienia są i pytanie jest jak z nimi postępować. A Cencini przywołuje przypadki, jak to niektórzy narzekając i obwiniając nie chcą nic w swoim życiu zmieniać, a jedynie używają zranień jako swoistego alibi, które ma niby usprawiedliwiać ich „kiepskie” życie.

Czytaj dalej »

Ile psychologii jest w New Age?

Psychologia i New AgeGdzie jest granica między psychiką człowieka a jego duszą? Czy Bóg jest realnym bytem, czy tylko „produktem naszej podświadomości”? Od dziesięcioleci sztaby psychologów próbują rozwiązać te i inne problemy.

Ryzykownej rzeczy podjął się Ks. A. Posacki ruszając temat Psychologia i New Age. Wyobrażam sobie jakie gromy ściągnął na siebie, ciskane ze strony zwolenników takich praktyk jak: selfizm, pozytywne myślenie, Metoda Silvy, NLP i Kinezjologii Edukacyjnej. Jego książka jest bowiem rzetelną krytyką powyższych elementów z rodziny New Age.

Przy pierwszym kontakcie z książką pojawia się dziwne uczucie. Autor poddaje krytyce tzw. „pozytywne myślenie”. Niejeden z Was, Drodzy Czytelnicy, zapyta, co złego jest w pozytywnym myśleniu? Przecież psychologowie do znudzenia powtarzają, że pozytywne nastawienie ułatwia codzienne funkcjonowanie.

Czytaj dalej »

Miłosierdzia potrzebujemy do życia, bardziej niż… czegokolwiek!

Dziurawy kajak i Boże MiłosierdzieJan Grzegorczyk – autor, który oczarował mnie swoim Niebem dla akrobaty – i tym razem mnie nie zawiódł. Trudno mi oceniać jego książkę, bo lektura jej to nie zwykłe czytanie dla przyjemności, to doświadczenie czegoś niezwykłego. Jak napisał Jan Góra: „Opowieść Jana Grzegorczyka jest pełna cudów.” Książka składa się z dwóch części: Każda dusza to inny świat oraz Dziurawy kajak. Dwa tomy fascynujących opowieści o ludziach, którzy poznali Miłosierdzie Boga.

Pierwsza część to historia św. Faustyny i ludzi, którzy razem z nią dotykali tajemnicy Objawień. Jest tu wiele o ks. Sopoćce – „pomocy widzialnej na ziemi”. Człowieku, który razem z siostrą Faustyną pokonywał trudności i przeciwności losu, by wypełnić wolę objawiającego się Faustynie Pana Jezusa. Ich wspólnym wysiłkiem było dążenie do ustanowienia święta Bożego Miłosierdzia. Św. siostra Faustyna od początku wiele cierpiała z powodu swoich doświadczeń. Była niezrozumiana przez otoczenie, wyśmiewana i odrzucana.

Towarzyszyło jej też przez długie lata cierpienie fizyczne. Wszystko jednak zniosła mężnie dzięki Jezusowi, który wybrał ją na swoją posłanniczkę na „Bożą Sekretarkę”. Przekazała najpiękniejszą i najpotrzebniejszą – nam, którzy co chwila upadamy – tajemnicę nieskończonego Boskiego Miłosierdzia. Oprócz historii życia Faustyny mamy tu też historie i drobne świadectwa sióstr faustynek. Niesłychanie ciekawa i przystępnie napisane. Nie można się nudzić czytając tę opowieść. Pochłania się ją z zapartym tchem.

Czytaj dalej »

Pochwała aktywności

Rwa kulszowaKażdego dnia Twój kręgosłup podporządkowuje się w pełni działaniom, jakie podejmujesz. Jest podporą Twojego ciała, filarem Twojej aktywności. Zazwyczaj nie zastanawiasz się nad fenomenem jego działania i nie zawsze zdajesz sobie sprawę, jak wiele dźwiga na swoich barkach. Z reguły jest milczącym partnerem Twoich poczynań. Do czasu, kiedy po raz pierwszy poczujesz, jak się odzywa…

Książka, którą masz przed sobą powstała z myślą, aby każdy przeciętny użytkownik kręgosłupa mógł zapoznać się bliżej z problematyką bólu tego swoistego narządu. Szczególnie zaś z jednym z jego rodzajów, jaki stanowi rwa kulszowa.

Autor rozpoczyna swoje rozważania u samego źródła, poświęcając pierwszy rozdział anatomii i zasadom działania kręgosłupa. Nie obawiaj się jednak, Drogi Czytelniku – treści medyczne są podane w bardzo przystępny sposób. Autor wprowadza wiele obrazowych porównań ułatwiających odbiór informacji medycznych tak, aby każdy potencjalny pacjent zyskał pełną świadomość swojej sytuacji chorobowej. Czy zdajesz sobie sprawę z codziennej pracy dysków międzykręgowych, malutkich poduszek, na których spoczywają poszczególne kręgi? Po lekturze poradnika zagadnienia anatomii kręgosłupa z pewnością nie będą miały przed Tobą tajemnic.

Czytaj dalej »

W obronie prawdy: jednoznacznie, ciekawie, zwięźle i kompetentnie

Odwaga prawdy. Spór o lustrację w polskim Kościele„(…) jestem przekonany, że należy nam się prawda o tamtych dniach, prawda o rzeczywistych (a nie udawanych) bohaterach, prawda o tych, którzy nie dali się złamać i o tych, którzy dali się kupić. Bez tej prawdy nie da się napisać pełnej historii Kościoła w Polsce. Potrzebne to jest również dlatego, że bez tej prawdy nie sposób okazać miłosierdzia, które polega na wybaczeniu tego, o czym wiemy, a nie zapomnieniu o tym, czego nie wiadomo” – mówił nie tak dawno w rozmowie ze mną Tomasz Terlikowski. A jego książka może być ważnym krokiem w dobrym kierunku.

Może być, ale wcale nie musi, bo mam wrażenie, że o ile książka ks. Zaleskiego odbiła się w mediach oraz w wypowiedziach ludzi Kościoła szerokim echem, o tyle – jak sądzę po jej przeczytaniu – nie mniej istotna książka jednego z liderów opcji pragnącej prawdy i oczyszczenia pozostała niemal przemilczana.

Może za mało w niej poszukiwania sensacji, a za dużo wyważonych, przemyślanych opinii? Może za mało w niej ostrych, brutalnych sformułowań pod publiczkę, a za dużo szacunku do hierarchów, a za dużo fragmentów ukazujących, że wielkim pragnieniem autora jest dobro Kościoła? Może za mało w niej ukłonów w stronę jednej czy drugiej opcji, a za dużo wierności prawdzie? Nie wiem. W każdym razie gdybym – podobnie jak mój antykolega (tego świetnie tutaj pasującego terminu użył przed wyborami samorządowymi Korwin- Mikke w odniesieniu do Marka Borowskiego) Mareczek, student prawa w KUL – miał tendencję do egzaltowanych wyrażeń, musiałbym napisać, że jej powstanie zostało „haniebnie przemilczane”.

Czytaj dalej »

„Wiara jest kluczem do modlitwy, czyli rozmowy z Bogiem”

Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie„Jezus w całej Ewangelii, z wielką mocą, aż do znudzenia, podkreśla znaczenie wiary, gdyż jest ona najtrudniejszym elementem naszej modlitwy, bardzo często zupełnie pomijanym”.

Sam tytuł publikacji Otrzymacie wszystko, o co na modlitwie z wiarą prosić będziecie niejako streszcza, a zarazem jest fundamentem rozważań autora, popartych cytatami z Pisma Świętego jak i świadectwami z życia.

My się często modlimy – potem narzekamy, że nas Bóg nie wysłuchuje, bo przecież tyle klepiemy te różańce, zdrowaśki, na klęczkach a do tego tak się umartwiamy. Ale zapominamy o jednym – o naszej wierze.

Czytaj dalej »