Historia upadku utopii idealnego państwa

Błyskawice„Błyskawice” to kolejna powieść znakomitego, ale zapomnianego w Polsce pisarza, Teodora Jeske-Choińskiego. Zachwycony jego poprzednim dziełem („Gasnące słońce” ) sięgnąłem po nią z wielką nadzieją… i absolutnie się nie zawiodłem.

Tym razem autor umieścił niezwykle barwne postacie w przededniu francuskiej rewolucji i w jej początkach. Podobnie jak w „Gasnącym Słońcu” akcja rozwija się wielowątkowo – główne postacie stanowią jedynie szkic dla przekazania ważnej prawdy o historii ludzkości.

Głównym bohaterem powieści jest szlachcic Gaston de Clarac, doświadczony żołnierz i zwolennik monarchii. Obserwując zmianę postaw ówczesnej szlachty i jej zachwyt nad teoriami Jana Jakuba Rousseau i Woltera, jako jeden z niewielu dostrzega zagrożenie, które powoli wznosi się nad szlachtą. Większość rodów szlacheckich, pełna euforii dla owych filozofii, domaga się bowiem zmian w państwie nawet się nie spodziewając, że czyni to na własną zgubę…

Wśród zwolenników postępu wyróżnia się młoda i piękna hrabianka Zofia de Laval. Z wicehrabią Gastonem zaczyna łączyć ją niezwykle silne uczucie, na drodze którego stoją głębokie różnice w przekonaniach. Zofia wierzy silnie w dobroduszność i czystość wolnego ludu i domaga się wcielenia w życie idei oświecenia. Czy jest możliwe zbudowanie trwałej miłości mimo tych różnic w świecie ogarniętym chaosem?

Nie myśl jednak, Drogi Czytelniku, że chcę Ci zaproponować typowe romansidło. Nic z tych rzeczy.

Powieść Jeske-Choińskiego to głębokie spojrzenie na naturę człowieka, naturę tłumu, na przyczyny wybuchu rewolucji. Autor przekazuje w tej książce niezwykle istotną prawdę o złudności ślepej wiary w dobroć człowieka i przedstawia, co dzieje się z ludem, gdy zostanie uwiedziony złudzeniem wolności i odebrania „czarnym arystokratom i złudnym klechom” ich dóbr. „Błyskawice” pokazują również w znakomity sposób, co stanie się, gdy odbierze się władzy jej wszystkie przywileje i pozwoli, by lud sam sobie był władcą.

Ten lud nie działa jednak sam. Spośród wielu powieści o rewolucji francuskiej, jakie miałem przyjemność czytać, jedynie autor „Błyskawic” patrzy głębiej i ukazuje fakt, że nad wybuchem rewolucji czuwała garstka osób, które od samego początku zdawały sobie sprawę z tego, jak rewolucję należy przeprowadzić. Mam tu na myśli dokładny plan przeprowadzony przez najwyższe loże masońskie. Jednak im również rozbestwiony tłum wymknął się spod kontroli.

Tak, wiem! Gdy użyłem słowa „masoneria”, to pewnie od razu pomyślisz, że chcę Ci polecić książkę o jakichś teoriach spiskowych. Większości osób tak się dziś niestety masoneria kojarzy.

Prawda jest jednak taka, że jedynie kompletny ignorant historyczny odrzuca potwierdzone fakty o udziale lóż masońskich w rewolucji francuskiej (jak i praktycznie wszystkich innych rewolucjach ostatnich 250 lat). Z historią się nie polemizuje. Trzeba się jej jednak uczyć i wyciągać wnioski.

Z całą pewnością lektura tej nie tylko ciekawej i wciągającej, ale i bardzo mądrej, głębokiej książki może pomóc wiele zrozumieć z historii. Zresztą nie tylko z historii, bo natura ludzka nie zmieniła się aż tak bardzo…

Paweł Królak


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe