Droga do prawdziwego przebaczania

Sztuka przebaczaniaZnamy bardzo dobrze biblijne pytanie Piotra: „Panie, ile razy mam przebaczyć…?”Owe „siedemdziesiąt siedem razy” Biblia Tysiąclecia wyjaśnia nam w przypisie, że zawsze trzeba przebaczać. Tymczasem w naszych różnorakich doświadczeniach przebaczenie okazuje się takie trudne, czasami po ludzku niemożliwe, to żmudna, długa droga. Jak przebaczać, skoro pozostaje w nas tyle złości, wyrzutów do osób, które nas zraniły? O co tak naprawdę chodzi w tym przebaczeniu? Wiele światła na ten problem może rzucić niniejsza książka.
Książka została podzielona na dwie części. W pierwszej autor pisze o sztuce prawdziwego przebaczania, a w drugiej – o sztuce przebaczania pozornego. Pięć rozdziałów w części pierwszej będzie się więc zaczynać od tytułu „Przebaczajmy”; pięć kolejnych rozdziałów w części omawiającej pozorne przebaczenie zaczyna się od nagłówka „Nie przebaczajmy – jeśli”…

W pierwszej części, gdzie mowa jest o autentycznym przebaczaniu, autor pisze o warunkach, które powinny być spełnione, aby mogło dojść do prawdziwego przebaczenia i odnowienia relacji. Opisuje etapy, na których powoli dochodzimy do przebaczenia aż po głęboki wzajemny kontakt. Takie środki, jak obwinianie, unikanie, zaprzeczanie, nie odnowią relacji.

I tak oto autor pisze o następujących warunkach prawdziwego przebaczania:
1/ Należy przebaczać – uświadamiając sobie popełnione zło.
2/ Przebaczajmy – ponownie utwierdzając miłość (chodzi tu nie tylko o miłość i szacunek wobec innych, ale wpierw wobec siebie).
3/ Przebaczajmy – uwalniając się od przeszłości (kurczowe trzymanie się przeszłości czyni nas niezdolnymi do pełnego życia tym, co jest teraz).
4/ Przebaczajmy – wspólnie wyrażając skruchę (zwykle słyszy się, że należy przebaczać, bo tak trzeba itp., a tymczasem David Augsburger pisze – co było dla mnie nowym odkryciem! – że nie należy starać się przebaczać, jeśli nie nastąpił szczery akt skruchy. Pisze on również, czym jest skrucha).
5/ Przebaczajmy – ponownie odkrywając wspólnotę (otoczenie, w którym przebywamy, ma wpływ na przebaczenie. Ze wspólnoty, która funkcjonuje prawidłowo, promieniuje przebaczenie).
Każdy z tych rozdziałów autor kończy wskazaniem na fragmenty biblijne.

Druga część książki mówi o pozornym przebaczaniu. W tym wypadku autor pisze o sytuacjach, w których nie powinniśmy przebaczać, wyjaśniając dlaczego i pokazując błędne postawy. W tej części również mamy pięć rozdziałów, a każdy z nich zakończony jest odwołaniem się do konkretnych fragmentów Biblii.

David Augsburger pisze, by:
1/ Nie przebaczać, jeżeli przebaczenie miałoby nas wywyższać ponad drugą osobę.
2/Nie powinniśmy przebaczać, jeśli przebaczenie miałoby być jednostronne (w prawdziwym przebaczeniu obie strony dążą do pojednania – wzajemność to sedno przebaczenia, jak pisze autor. Jednostronne przebaczenie nie jest rozwiązaniem).
3/ Nie przebaczajmy, jeśli przebaczenie miałoby fałszować nasze emocje (ważna jest tu integracja myśli i uczuć).
4/ Nie powinniśmy przebaczać, jeśli przebaczenie miałoby zaprzeczać pozostającej w nas złości (w przebaczeniu nie należy kierować się skrywaną złością czy też negować istnienia w nas gniewu. Jakie skutki niesie taka postawa? O tym przeczytasz w książce).
5/ Nie spieszmy się z przebaczeniem, jeśli uniemożliwia nam ono otwartość we wzajemnych relacjach (przecież celem przebaczenia jest pojednanie, odnowienie więzi, nie osobisty komfort).

W książce „Sztuka przebaczania” możemy znaleźć wiele cennych myśli, głębokich refleksji autora, które – przemyślane w szczerości – mogą pomóc nam spojrzeć wpierw na samych siebie i na nasze relacje z bliskimi nam osobami. Niektóre z przemyśleń autora mogą okazać się dla nas szokujące. Jak się okazuje, prawdziwe przebaczenie jest… sztuką!

Justyna Smerecka


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe