Powieść Wszechczasów!

Władca Pierścieni. Tomy 1-3Gdy pytam znajomych czy oglądali film „Władca Pierścieni” to pozytywnie odpowiada zdecydowana większość osób, ale jeżeli pytanie dotyczy przeczytania książki to jest dużo gorzej. A szkoda, bo książka jest zdecydowanie lepsza…

Trzy pierścienie dla królów elfów pod otwartym niebem,
Siedem dla władców krasnali w ich kamiennych pałacach,
Dziewięć dla śmiertelników, ludzi śmierci podległych,
Jeden dla władcy Ciemności na czarnym tronie
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie,
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Tymi słowami rozpoczyna się najbardziej znane dzieło wielkiego autora XX w. J.R.R. Tolkiena. Tylko ono do tej pory doczekało się interpretacji filmowej i mniej znanej rysunkowej.

Gdy pytam znajomych czy oglądali film „Władca Pierścieni” to pozytywnie odpowiada zdecydowana większość osób, ale jeżeli pytanie dotyczy przeczytania książki to jest dużo gorzej. A szkoda, bo książka jest zdecydowanie lepsza… Przede wszystkim nie ma w niej niedomówień i nieścisłości, które dostrzec można w filmie.

Na początek przestrzegam przed jednym: jeżeli ktoś oczekuje wartkiej akcji od samego początku to się zawiedzie, bo wprowadzenie i pierwsze dwa rozdziały to opis sielskiego życia w Shire. Ale wszystkie początki są trudne więc nie zniechęcajmy się.

W pierwszych rozdziałach zapoznajemy się z głównym bohaterem oraz z całą rasą Hobbitów prezentującą się może mało interesująco, ale potrafiącą zaskoczyć, jak okazuje się w dalszej części powieści i przy jej końcu. Frodo Baggins, który gra w tej książce pierwsze skrzypce, jest sierotą i mieszka u swojego wuja Bilba (bliżej znanego niektórym z „Hobbita” tego samego autora). Ten ostatni w dniu 111-stych urodzin, po swej burzliwej przemowie, w trakcie przyjęcia znika, za sprawą „pewnego” magicznego pierścienia, i odchodzi, z nikim się nie żegnając do Rivendell. Całą swoją zasobną majętność pozostawia Frodowi. Między innymi rzeczami znajduje się również ten właśnie pierścień, za pomocą którego Bilbo zniknął wywołując wielkie ożywienie wśród współplemieńców.

Właśnie ten pierścień okazuje się być tym JEDYNYM z utworu rozpoczynającego powieść (zobacz wyżej). Na szczęście nad wszystkim czuwa przyjaciel Bilba i Froda mag Gandalf Szary. To on ratuje całą sytuację, a później doprowadza do utworzenia Drużyny Pierścienia, w której znaleźli się przedstawiciele wszystkich ras żyjących w Śródziemiu poza Orkami i Entami.

Resztę proponuję przeczytać samemu.

Jest to książka niosąca ze sobą bogate i wielorakie przesłanie oraz kreująca wiele pozytywnych postaw. Widać w niej również mnóstwo odwołań do Biblii (ta sama rola laski w Starym Testamencie i u Tolkiena) i Tradycji chrześcijańskiej, jak przystało na pisarza wychowanego w rodzinie mocno wierzącej i praktykującego. Jest też wiele nawiązań do mitologii wielu narodowości.

Odbijają się w niej także emocje wywołane przez okres, w którym powstawała powieść, czyli czas przypadający na przebieg II Wojny Światowej. Sam Tolkien brał w niej udział i widział zniszczenia oraz cierpienie przez nią wywołane. Stąd widoczne w powieści przeświadczenie, że Bóg nie ingeruje w losy świata (co jest widoczne również w „Silmarillionie”: (…) to był jedyny moment, w historii Ei (ziemii), w którym Eru (Bóg) ingerował w jej losy).

Polecam również inne książki J.R.R.Tolkiena związane z historią Ei:
• „Silmarillion”(historia stworzenia oraz dzieje pierwszej i drugiej ery);
• „Księga Niedokończonych Opowieści”(zbiór opowiadań niepołączonych ze sobą tematycznie opublikowane i zredagowane przez Chrisophera Tolkiena (syn) po śmierci ojca);
• „Hobbit, czyli tam i z powrotem” (historia odnalezienia przez Bilba jedynego pierścienia w czasie wyprawy z krasnoludami w celu zabicia smoka Smauga).

Naprawdę warto przeczytać! Są to książki warte Ciebie i Twojego czasu!

Arkadiusz Pomianek


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe