Pamiętam…

Historia własnego życia - Miejsce dla tajemnicyPamiętam w swoim życiu ten czas, kiedy starałem się rozeznać jaką drogę w życiu mam wybrać, gdy pytałem i nie znajdowałem odpowiedzi… chwile zwątpienia, nadziei, lęku, że Pan chce ode mnie czegoś, co mnie przerośnie i ufności, że On wie najlepiej. Pamiętam…. i właśnie od pamięci zaczyna Amedo Cencini swą książkę. Dzięki niej możemy bowiem spojrzeć w przeszłość i z pewnego dystansu starać się zobaczyć w swym życiu działanie Boga, moją indywidualną historię zabawienia – drogę, którą dotychczas prowadził mnie Pan. To odkrywanie autor nazywa metodą genetyczno-historyczną i ją właśnie poleca wszystkim animatorom powołaniowym.

W tej niewielkiej publikacji A. Cencini stara się przede wszystkim dać jak najwięcej konkretnych wskazówek, które mogą pomóc w rozeznaniu powołania, a dokładniej w prowadzeniu innych do rozeznania własnego powołania. Bo choć podtytuł tej książeczki brzmi „Wskazówki dla rozeznających powołanie”, autor kieruje ją przede wszystkim do kierowników duchowych, wychowawców – zarówno duchownych, jak i świeckich.

Trudno przedstawić, co prezentują poszczególne rozdziały tej niewielkiej książeczki, gdyż nie są one wyraźnie wyodrębnione. Jest natomiast podział na krótsze i dłuższe części, co sprawia, że łatwo odnaleźć poszukiwane treści. Autor za kanwę swoich rozważań na temat animacji powołaniowej obiera fragment z ewangelii św. Jana, opisujący spotkanie Jezusa z Samarytanką. Oto Pan sam wychodzi z inicjatywą, by pomóc odkryć napotkanej kobiecie tajemnicę jej życia, stawia pytania, które prowokują do odnalezienia prawdy. Następuje konfrontacja tej prawdy z osobą Jezusa po to, by rozeznać dalszą drogę.

Do owego rozeznania niezbędna jest wspomniana przeze mnie pamięć, którą Cencini dzieli na 3 rodzaje: emocjonalną, biblijną i pamięć miłości. Pamięć emocjonalna pozwala człowiekowi przypominać sobie wydarzenia z jego życia, osoby, które spotkał itp. Pamięć biblijna to spojrzenie na swe życie z perspektywy wiary. Widać to dokładnie na przykładzie Starego Testamentu – Izraelici nie tyle wspominali przeszłe wydarzenia, lecz przekazywali swoim pokoleniom historię działania Boga w ich życiu. Nie mówią o tym, że posłuchali Mojżesza i wyszli z Egiptu, mówią o tym, że Jahwe wyprowadził ich z niewoli „mocną ręką i wyciągniętym ramieniem”.

Celem podstawowym w rozeznawaniu powołania jest zintegrowanie tych dwóch pamięci. Pamięć miłości natomiast pozwala i domaga się „obiektywnego i realistycznego (…) odczytania własnej historii jako daru”, wyrazu miłości Boga do mnie nawet w wydarzeniach, których w danym momencie jeszcze nie rozumiem.

Wiele uwagi poświęca autor kategorii integracji omawiając kolejno:
integrację obiektywną i subiektywną (obiektywne prawdy wiary łączą się z subiektywną historią życia i tak rodzi się wiara osobista),
integrację części z całością (poczucie, że jest się częścią większej całości, że jest się częścią planów miłującego Boga),
integrację tego, co negatywne i pozytywne (uznanie negatywnych stron życia jako część własnej tożsamości),
integracja walki psychologicznej z walką religijną (rozpoznawanie w swoich wątpliwościach i zmaganiach wymiaru duchowego)
integracja i zjednoczenie w Chrystusie jako Głowie.

Publikacja ta mimo swej niewielkiej objętości jest bogata w treści. Cencini nie stara się przekazać wszystkiego na temat rozeznawania powołania, dzięki temu nie jest powierzchowny, przedstawia konkretną metodę i opisuje ją bardzo dokładnie. Początek książki może wprawdzie odstraszać nagłówkiem „Metoda historyczno-genetyczna”, niemniej mimo odnoszenia się do różnych teorii naukowych książka w większości jest pisana językiem prostym i zrozumiałym. Zachęcam do lektury!

Krzysztof Pilch


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe