Posty z miesiąca Lipiec, 2011

Polemika zamiast recenzji

Jan Paweł II i tajemnica cierpieniaJuż dawno nie czytałem książki, której autor byłby tak samodzielny w myśleniu teologicznym. To, co jest na pewno zaletą Guzewicza to fakt, że nie pozwala na pozostanie letnim wobec tego, co pisze. Myśli genialne przeplatają się bowiem z wyjątkowo nietrafnymi spostrzeżeniami. Postanowiłem więc zamiast klasycznej recenzji popełnić polemikę…

Polemikę, bo jednak myśli, które oczywiście mieszczą się w doktrynie, które nie dezawuują książki w taki sposób, by nie mogła się znaleźć w naszej ofercie, ale z którymi się absolutnie nie zgadzam, są w przewadze. Zwłaszcza cała pierwsza część książki jest w mojej ocenie bardzo przeciętna.

Ważny w tej książce jest jej podział na dwie niezależne części. „Jan Paweł II i tajemnica cierpienia” nie jest to bowiem tytuł całości, ale jest to połączenie tytułów dwóch rozdziałów. I: „Jan Paweł II” oraz II: „Tajemnica cierpienia”. Oba rozdziały są skrajnie różne. Pierwszy jest fatalny, zaś drugi genialny. Mam po prostu wrażenie, że Guzewicz to człowiek, który bardzo dogłębnie przemyślał problem cierpienia, natomiast myśl Jana Pawła II traktuje niezwykle jednostronnie, opierając się na swych własnych, często – jak sądzę – błędnych intuicjach.

Czytaj dalej »

”Od zakochania do miłości prawdziwej…”

Zakochanie… i co dalej?Do zakochania jeden krok… – tak kiedyś śpiewał Andrzej Dąbrowski i z pewnością miał sporo racji :-) Jednak od zakochania do prawdziwej miłości tych kroków jest już o wiele więcej. Mamy przecież etap zakochania, chodzenia ze sobą, narzeczeństwa i w końcu małżeństwa. I oto właśnie ten proces dojrzewania do miłości prawdziwej stał się głównym tematem kolejnej książki pana Jacka Pulikowskiego.

Zacznijmy jednak od początku. Czym jest w istocie zakochanie? Jedni mówią, że jest to fantastyczne uczucie, które sprawia, że na widok drugiej osoby mocniej bije serce, a każda chwila rozstania wydaje się wiecznością. Inni wyrażają się nieco bardziej „chemicznie”, sprowadzając ten stan do fizjologicznych reakcji zachodzących w mózgu, jeszcze inni żartobliwie mówią o zakochaniu – „choroba psychiczna”;-).

Co na to wszystko autor książki? Zaczyna się nieco brutalnie, bo oto czytamy: zakochanie to silne, lecz skrajnie egoistycznie przeżywane uczucie, w którym człowiek zachwyca się swoją reakcją na osobnika reprezentującego drugą płeć. Inaczej mówiąc stan ten nie ma nic wspólnego z miłością prawdziwą, gdyż dominuje tu egoizm, a nie troska o dobro drugiego człowieka. Muszę przyznać, że zabrzmiało to trochę smutno i przygnębiająco:-( Na szczęście na tym nie kończy się definicja zakochania! Pulikowski zaraz dodaje: Jednak zakochanie samo w sobie wcale nie jest złe. Jest wielką szansą na rozpoczęcie budowania pięknej miłości!

Czytaj dalej »

Ten Drugi Świat

Tajemnice innego świataW każdym człowieku jest chęć kontrolowania własnego życia. Człowiek chce się czuć panem i władcą swojego losu, chce wiedzieć co się z nim dzieje, a przede wszystkim chce mieć na to wpływ. To jest naturalne pragnienie człowieka. Szczególnie wtedy, kiedy dzieje się coś, czego nie rozumie, a na pewno wtedy, kiedy dotyka go jakieś nieszczęście. Człowiek zaczyna szukać w takich sytuacjach różnych rozwiązań. Z pozoru otwarte, jasne i dobre stają się dla człowieka pułapką. Zamykają go w ślepym zaułku, z którego bardzo trudno jest się wydostać. Granica jest bardzo cienka, jeśli chcesz się uchronić przed takim niebezpieczeństwem, przeczytaj tę książkę…

Każdy z nas spotkał się ze zjawiskiem magii, czy też sił paranormalnych, wierzenia w reinkarnacje, łączenie się z drugim światem. Każdy z nas ma w sobie chęć poznania czegoś, co wydaje się tajemnicze. Właśnie chyba to pojęcie będzie najlepsze. Wszystko, co tajemnicze przyciąga, bo jest w pewien sposób jeszcze nie zdobyte. To coś, co wydaje nam się, że wyciągnie nas z szarej rzeczywistości, a może nawet da nam receptę na szczęście. Jakże jest to mylne pojęcie! We własnym życiu doświadczył tego właśnie Bernard Bastian.

Autor książki sam w wieku szesnastu lat odkrył – jak dla niego wtedy – „dziwny i fascynujący świat okultyzmu i spirytyzmu”. O czym zresztą mówi już krótka notka na końcu książki. Wciągnięty przez kolegę przez dłuższy czas oddaje się tym wszystkim praktykom, a przede wszystkim telepatii, hipnozie, radiestezji i wywoływaniu duchów. Wszystko to zostawia na nim bardzo mocny ślad. Wszystkie te praktyki wywołują u niego paniczny lęk i koszmary. Nie potrafi sobie z tym poradzić, dopiero spotkanie z Chrystusem wyzwala go ze złej mocy. Dzięki temu zaczyna rozumieć, jak to wszystko naprawdę funkcjonuje.

Czytaj dalej »

Co zrobić, gdy dziecko kłamie?

Kłamstwo u dzieckaJak zdefiniować kłamstwo? Dlaczego dzieci kłamią? Czy za kłamstwa należy karać? Czy dzieci kłamią świadomie? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć w swojej książce Danielle Dalloz, znana psychoanalityczka. Jej spostrzeżenia są niezwykle trafne i zasługują na uwagę.

Książka Danielle Dalloz dotyczy dzieci w wieku 0-7 lat. Jest to bardzo ważny okres w życiu człowieka, ponieważ to właśnie wtedy uczy się ono wyrażać swoje pragnienia za pomocą mowy. Dziecko, które dopiero zaczyna mówić, nie zawsze zdoła wyrazić dokładnie to, co chce powiedzieć, np. dlatego, że nie zna jeszcze odpowiednich słów, nazywających jego myśli. Zdarza się, że nieświadomie powie ono nieprawdę i w związku z tym trudno jest tutaj mówić o tym, że kłamie. Rodzice wówczas z przerażeniem odbierają to jako celowe kłamstwo i ciągną swoją pociechę do psychologa mając nadzieję, że lekarz coś na to pomoże. Takie zachowanie jest oczywiście błędne.

Ważnym tematem, który porusza Danielle Dalloz jest to, czy rodzice powinni karać swoje dziecko za każdym razem, gdy powie nieprawdę. Autorka radzi tutaj, żeby najpierw zastanowić się nad tym, dlaczego ono skłamało, a dopiero potem zastosować odpowiednie środki mające na celu zapobieżenie kolejnym kłamstwom. Przyczyn takiego zachowania dziecka jest wiele, m.in. chęć wzbudzenia zainteresowania u najbliższych, ogromna wyobraźnia, obawa przed konsekwencją powiedzenia prawdy. Jedno jest pewne: jeżeli nasze dziecko kłamie, ponieważ nie odróżnia prawdy od fałszu albo fantazjuje, nie należy go za to karać.

Czytaj dalej »

„Afryka Kapuścińskiego”

HebanImponujące wrażenie robi widok pracowni Ryszarda Kapuścińskiego. Stosy książek, papierów, teczek, karteczek z cytatami, kolekcja piór i długopisów. Jednym słowem – gabinet intelektualisty. Okiem podglądacza można zerknąć na tytuły książek poustawianych na półkach. Jest tam wszystko, a przede wszystkim jest tam dowód na to, że Kapuściński to był człowiek z pasją, erudyta, znawca socjologii, filozofii, ekonomii.

I takie są jego książki. Jeżeli ktoś w nich szuka prostego gawędziarskiego stylu, to się rozczaruje, jeżeli ktoś chce „łyknąć” banalną relację z podróży, to także winien odłożyć książki Mistrza. Jego książki są w jakimś sensie alegorią, są próbą systematyzacji, uogólnienia, a jednocześnie są wyrazem fascynacji Autora fragmentem, wycinkiem… I jak wszystkie arcydzieła dają się interpretować, trudno je streszczać. Bo o czym jest „Heban”? O Afryce? Tak, o Afryce, ale o Afryce Kapuścińskiego. To znaczy o Afryce, jaką on widział. W pewnym sensie jest tyle Afryk, ilu reportażystów piszących o niej. Podoba mi się jednak Afryka Kapuścińskiego. Dlaczego? Bo najważniejszy jest w niej człowiek.

Szacunek, jakim darzy ten wykształcony Europejczyk biednych nagich analfabetów winien być obowiązujący. Biali, bogaci, wykształceni mamy pokusę wynoszenia się nad Afrykanów, oceniania, litowania się, pouczania. Kapuściński opowiada, a raczej czyta ich świat, wpatruje się w nich, próbuje rozumieć przyczyny, podaje fakty historyczne i przyrodnicze, które warunkują życie w Afryce.

Czytaj dalej »

Musisz i Rzym zobaczyć

admin 26 lipca 2011 Recenzje książek 1 Komentarz »

Muszę i Rzym zobaczyćPoszerzona wersja małego przewodnika po Rzymie? O nie, zdecydowanie nie zgadzam się ze skromną opinią autorki o jej dziele. Skarbnica wiedzy o Rzymie! Fascynująca przygoda z historią, ludźmi i legendami tworzącymi Wieczne Miasto! Opowieść o miłości i zauroczeniu stolicą Włoch! Tylko takie określenia cisną mi się na papier…

Nie znajdziesz tu praktycznych porad, jak w krótkim czasie zwiedzić najbardziej znane miejsca i budowle Rzymu. Zabraknie także odpowiedzi na pytania dotyczące najlepszych restauracji i najtańszych miejsc noclegowych. Zapomnij o podpowiedziach dotyczących cen biletów czy godzin otwarcia zabytków. Te informacje uzyskasz w każdym biurze podróży. Autorka książki „Muszę i Rzym zobaczyć” Bożena Fabiani troszczy się raczej o Twoje „duchowe” zwiedzanie Rzymu. Nie traktuje czytelnika jako nerwowego turysty i zarzuca go mnóstwem zbędnych danych. Zaprasza go za to do podróży w czasie i przestrzeni.

Wprowadza pomału w tajemnice historii, rozjaśnia zasłyszane opowieści (np. o powstaniu Rzymu), obdarowuje ciekawostkami (odpust zupełny dla budujących Bazylikę św. Piotra!), dementuje bądź zdradza naukowe nowinki (cała prawda o katakumbach). Co więcej, dzieli się swoimi fascynacjami i odkryciami, konfrontuje legendy z prawdą historyczną, wplata prywatne spotkania z ludźmi, którzy oddają specyficzną atmosferę tego miasta.

Czytaj dalej »

Naturalne planowanie rodziny – sztuką?

Sztuka naturalnego planowania rodziny„Tytuł podręcznika Sztuka naturalnego planowania rodziny nie jest przypadkowy. W praktyce naturalne planowanie rodziny jest sztuką. Wymaga bowiem pewnej umiejętności obserwowania i interpretowania cyklicznych objawów. Jest stosunkowo proste, ale trzeba się go nauczyć”.

Wiele osób zapewne słyszało o naturalnych metodach planowania rodziny. Na pierwszy rzut oka – gdy się trochę o tym poczyta – wydaje się to czymś skomplikowanym i niemożliwym do opanowania… Jakieś obserwacje i interpretacje cyklicznych objawów… A jednak – o czym powoli przekonuję się sama :) – „jest stosunkowo proste, ale trzeba się go nauczyć”. Sprawa ta ma się tak, jak z każdą umiejętnością – doskonali się w miarę ćwiczenia.

Szczególnie pomocna w nabywaniu umiejętności naturalnego planowania rodziny jest niniejsza książka, która też taki właśnie cel sobie stawia. Pomoc tę kieruje przede wszystkim do małżeństw, którym leży na sercu planowanie rodziny. Ale myślę, że nie tylko, gdyż treść książki jest o wiele bogatsza…

Czytaj dalej »

Utajona przemoc

Molestowanie w pracyPamiętacie film Filadelfiaz Tomem Hanksem w roli głównej? Bohater, po serii sukcesów zawodowych, nagle zostaje wyrzucony z pracy. Pretekstem do tego mają być zawiedzione nadzieje, jakie pokładali w nim pracodawcy. Dowody na złą jakość pracy są oczywiście spreparowane i umiejętnie podrzucone. W rzeczywistości szefostwu przeszkadza choroba (AIDS) i związany z tym, choć skrzętnie do tej pory ukrywany homoseksualizm pracownika. Główny bohater wytacza byłym pracodawcom proces o straty moralne i finansowe. Proces ten wygrywa – jak się okazuje – tuż przed śmiercią.

Taki sposób postępowania szefostwa jest przykładem zjawiska molestowania w pracy. Występuje ono od dawna w różnych kulturach, jednak dopiero od niedawna stało się przedmiotem badań naukowych. Można je odróżnić od mobbingu, przemocy seksualnej czy dyskryminacji, choć pojęcia te są dość bliskie. Molestowanie moralne jest czymś bardziej subtelnym i subiektywnym. Jest to przemoc w małych, niedających się wychwycić dawkach, która jest jednak bardzo destrukcyjna.

Marie-France Hirigoyen profesjonalnie zajęła się tematem molestowania moralnego w pracy. Na początku opisuje samo pojęcie molestowania oraz określa, co nim nie jest (a nie jest nim np. stres czy nacisk w pracy, otwarty konflikt czy złe warunki pracy). Zwraca również uwagę na to, że zdarzają się fałszywe lub nieuzasadnione oskarżenia o molestowanie moralne.

Czytaj dalej »

Muszę iść do spowiedzi…

Rachunek sumienia dla młodzieży„Muszę iść do spowiedzi” to częste słowa młodych ludzi zwłaszcza tych, którzy przygotowują się do sakramentu bierzmowania i z racji tych przygotowań są zobligowani do regularnego przystępowania do sakramentu pokuty.

Bardzo często jest tak, że rachunek sumienia kształtowany w nich podczas katechezy przed pierwszą komunią świętą (i dziecięca książeczka do nabożeństwa) pozostaje z nimi na bardzo długo, czasem wręcz na zawsze.

Dobrze zatem, że powstała taka książka jak ta, bo daje ona nadzieję, że młody człowiek (i nie tylko młody) sięgając do niej odkryje, jak piękny – choć trudny – jest ten sakrament. Autor z ogromnym taktem i umiłowaniem człowieka wskazuje na ogrom miłości Bożej do każdego z nas, a szczególnie tego, który zgrzeszył.

Czytaj dalej »

Świat według Tolkiena

Tolkien. Mit i łaskaWidz siedzi wpatrzony w szklany ekran, czy to w kinie czy w domu i z napięciem czeka na dalszy rozwój akcji. Nie przeszkadzają mu długie sceny czy też zawiłe wątki, które sprawiają, że trzeba cały czas uważnie śledzić każdy moment filmu. I już toczy się akcja… pełna małych hobbitów czy też trochę wyższych od nich elfów. Gdzie niegdzie pojawiają się krasnoludy i jeszcze wiele innych stworzeń, których raczej nie spotykamy na co dzień. A może spotykamy? Może spotykamy ich, co prawda w innych postaciach, ale jednak są odzwierciedleniem rzeczywistości, a nie tylko świata iluzji i magii. Z kim tak naprawdę mamy do czynienia w świecie twórczości Tolkiena?

Nie każdy musi być fanem „Hobbita” czy też trylogii „Władca Pierścieni”. Każdy ma swój gust i nie każdego bawią właśnie takie światy fantazji, magii i zniekształconej rzeczywistości. Bo właśnie taki na pierwszy rzut oka wydaje się być tolkienowski świat. Pełen zapomnienia, odskoczni od rzeczywistości.

Przypuszczam, że większość oglądała film, a nie doszła do jeszcze obszerniejszych i bardziej szczegółowych opisów, które daje nam książka. To prawdziwy raj dla wyobraźni, która prowadzi nas w piękny świat, gdzie wszystko się może zdarzyć. A jednak świat według Tolkiena wygląda nieco inaczej i jeśli komuś naprawdę zależy, żeby coś poznać, zgłębi tą ciekawą i tak naprawdę nie do ocenienia na pierwszy rzut oka twórczość.

Czytaj dalej »