Posty z miesiąca Lipiec, 2011

Najważniejsze zadanie mężczyzny

Warto być ojcemNasza era ma kilka brzydkich wad. Jednym z braków ówczesnej cywilizacji jest utrata autorytetów. Brak autorytetów to dewaluacja ojcostwa. Ta dewaluacja powoduje, iż pojawia się w umysłach wielu mężczyzn pytanie „czy warto być ojcem?”.

Również wielu z nas – dzieci naszej ery – nie mając względnie wystarczającego przykładu nie wie, co to jest ojcostwo. Słowo „OJCIEC” jest dziś nierozumiane. Stąd nie tak niewielu odpowiada na powyższe pytanie negatywnie. Przeciwko takim postawom, występuje dr Jacek Pulikowski w swojej pozycji, której tytuł jest pozytywną odpowiedzią na owo pytanie: „Warto być ojcem”. Na temat ojcostwa Autor wie dużo – sam jest ojcem trojga dzieci, a nadto szmat życia wraz z żoną poświęcił poradnictwu rodzinnemu.

Aby uzdrowić „ojcostwo”, po pierwsze trzeba zacząć od uświadomienia sobie czym ono w ogóle jest. Trzeba więc o nim mówić. Dr Pulikowski mówi o ojcostwie. Jego zamiarem jest przybliżenie elementów problematyki ojcostwa i uświadomienie skali skutków jakości ojcostwa… Od tego (od świadomego ojcostwa) – według przekonania Autora – zależą losy świata. Od męskiej miłości i odpowiedzialności zależy znacznie więcej niż niektórym chłopcom się wydaje. Autor – zaangażowany w działalność Duszpasterstwa Rodzin – zatrzymuje się również nad rolą ojca w przekazie wiary, ewangelizacji rodziny. Jest to, zdaniem Autora, ogromnie ważne zagadnienie.

Czytaj dalej »

Kobiety, uczcie mężczyzn siebie!

Ewa czuje inaczej. Warto zadbać o uczuciaKobieta i mężczyzna to dwa kompletnie różne światy. O tak! – już słyszę westchnięcia i wykrzyknięcia zarówno płci pięknej, jak i tej drugiej, równie pięknej ;-) . Wielu twierdzi, że niestety, są to dwa światy nie do pogodzenia. Natomiast autor książki stara się tę niemożliwość porozumienia uczynić bardziej możliwą…

W swojej książce (nie jedynej o tych sprawach, jest ona ciągiem dalszym „Krokodyla dla ukochanej”) Jacek Pulikowski, mąż i ojciec trojga dzieci, opisuje różnice, jakie istnieją w sposobie odbierania rzeczywistości przez kobiety i mężczyzn.

Mężczyźni są nastawieni bardziej na działanie, natomiast kobiety przeżywają wszystko przez pryzmat swoich uczuć. Kobiety żądają od mężczyzn domyślności, natomiast mężczyzna jest po prostu niedomyślny. Kobieta okazuje swoje uczucia nie tylko słowami, ale całą sobą, a mężowi często trudno jest tego wszystkiego wysłuchać. Większość mężów nie lubi wciąż powtarzać, że kocha swoją żonę, a żona właśnie tego oczekuje i potrzebuje.

Czytaj dalej »

Na folwarku szatana…

Od magii do opętania„Ludzie wciąż błądzą tak, jakby stracili wzrok. Kiedy rozumu brak, ziemię ogarnia mrok. Kiedy rozum zaśnie, kiedy pójdzie spać, to jest pora właśnie by się bać…” (Budka Suflera).

Jakże trafnie powyższe słowa, które stały się mottem książki, przedstawiają realia dzisiejszego świata. Tak wielu z nas błądzi chodząc na różnego rodzaju targi, kursy uzdrowicielskie, seanse spirytystyczne czy do wróżek i szamanów. Media na każdym kroku zasypują nas kolorowymi horoskopami, talizmanami szczęścia oraz bajkami przypominającymi animowane horrory.

Wiele osób pyta: „Skąd mamy wiedzieć, co jest dobre i prawdziwie, a co jest tylko zwykłą imitacją i naciąganiem?” W książce „Od magii do opętania” Andrzej Wronka wyszedł naprzeciw tym oczekiwaniom, poruszając tematykę magii, okultyzmu i innych neopogańskich praktyk.

Czytaj dalej »

Mormoni – „misjonarze” w katolickim kraju

admin 26 lipca 2011 Recenzje książek 1 Komentarz »

Mormoni - amerykański wynalazek religijnyGdy parę tygodni temu odwiedzałem znajomych, do ich drzwi zapukali – jak sami siebie nazwali – „misjonarze”.

Mocno zdziwił mnie fakt, że w chrześcijańskim kraju można spotkać misjonarzy, choć chyba każdy przyzna mi rację, że 2/3 Polaków, tzw. katolików – nie wie, w co wierzy, chrześcijanami są tylko z nazwy, wobec czego może i misje są im potrzebne.

Pomijając ten przykry, lecz jednak prawdziwy fakt przejdę do sedna sprawy, czyli owych „misjonarzy”. Właściciele mieszkania, w którym akurat przebywałem (lubelski blok przy ulicy, której nazwy z wiadomych względów nie przytoczę), nie mieli ochoty podejmować dialogu z tymi osobami, ale przecież nie ja. Kiedy otworzyłem drzwi, ujrzałem dwóch panów w garniturach, z plakietkami, na których dużymi literami było napisane: Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Łamaną polszczyzną z silnie amerykańskim akcentem rozpoczęli ze mną rozmowę.

Czytaj dalej »

W świecie Marsjan i Wenusjanek

Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus „Dawno, dawno temu spotkali się i zakochali w sobie Marsjanie i Wenusjanki. Dzięki temu, że akceptowali i szanowali swoje odrębności, udało im się stworzyć szczęśliwe związki. Potem przybyli na Ziemię i tu zapomnieli, że pochodzą z różnych planet…”

Tak zaczyna się historia, na bazie której John Gray ukazuje świat różnic i zawiłości między mężczyznami i kobietami. Już na wstępie przytoczona opowieść ma na celu uświadomienie nam, że można stworzyć szczęśliwy związek pomimo naszych odrębności. Jeżeli chcecie dowiedzieć się jak budować zdrową relację opartą na miłości i wzajemnej zgodzie – przeczytajcie niniejszą książkę!. Poradnik „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus” stał się światowym bestsellerem i jest tym bardziej cenny, że autor zdobył doświadczenie w czasie wieloletniej praktyki terapeutycznej.

W pierwszych rozdziałach książki dowiadujemy się o najczęściej popełnianych błędach przez kobiety i mężczyzn względem siebie. Autor podkreśla jak często nie zdajemy sobie sprawy z odmienności naszej drugiej połowy i staramy się wszystko robić po swojemu. Na licznych przykładach ukazuje, że mężczyźni i kobiety:
w inny sposób radzą sobie ze stresem (mężczyźni zaszywają się w swych „jaskiniach”, a kobiety potrzebują rozmowy)
mówią różnymi językami (inaczej przekazują informację)
inaczej przebiegają ich cykle uczuciowe („kobiety są jak fale”, „mężczyźni są jak sprężynki”)
mają inne potrzeby emocjonalne (dla kobiet najważniejsze są troska i zrozumienie, a dla mężczyzn zaufanie i akceptacja).

Czytaj dalej »

Czy szpiedzy i dyplomaci mogą NIE kłamać?

Kłamcy profesjonalni?Czy można być uczciwym szpiegiem? Czy bycie dyplomatą zawsze oznacza konieczność kłamstwa? Czy zawód dyplomaty i szpiega wymusza nieuczciwość i brak etyki w życiu? – na te i wiele podobnych pytań w swojej arcyciekawej książce stara się odpowiedzieć wybitny polski pedagog, prof. Wojciech Chudy.

Książka „Kłamcy profesjonalni” została wyraźnie podzielona na dwie części (pierwsza omawia dyplomację, druga – szpiegostwo). Autor stwierdził widocznie, że przepaść między tymi zawodami jest zbyt duża, by można było dokonać jednej oceny etycznej dla obu zajęć.

W części pierwszej prof. Chudy w ciekawy sposób prezentuje metody działania dyplomatów, takie jak oszustwo, przemilczenie, zwlekanie z odpowiedzią, intrygę, manipulację gospodarczą oraz język dyplomatyczny. Szczególnie temu ostatniemu zagadnieniu i wielu jego odmianom (także w aspekcie kłamstwa) autor poświęca najwięcej miejsca.

Czytaj dalej »

„Co byś zrobił, gdyby tygrys napadł na twoją teściową?”

Warto pokochać teściową„Co byś zrobił, gdyby tygrys napadł na twoją teściową? Nic, niech sam się broni!” Takich i podobnych dowcipów o teściowej, możemy na codzień usłyszeć niemało. Między innymi o tym skąd one się biorą, możesz dowiedzieć się czytając książkę Jacka Pulikowskiego „Warto pokochać teściową”. Tę pozycję, przynajmniej z kilku powodów, naprawdę warto przeczytać!

Dlaczego warto ją przeczytać?

Po pierwsze warto przeczytać tę pozycję dlatego, że napisał ją specjalista. Jacek Pulikowski, od lat pracuje w poradni rodzinnej i doskonale zna różnorodne problemy małżeństw, również takie, które wynikają z nieuporządkowanej relacji z rodzicami, żony czy męża.

Czytaj dalej »

Motywem zdrady rzadko jest sex!

Dlaczego mężczyźni zdradzają?Bardzo rzadko powodem zdrady jest pragnienie przeżyć seksualnych. Problem jest znacznie głębszy. W książce „Dlaczego mężczyźni zdradzają?” wyróżnione zostały przeróżne typy „zdradzaczy”, jak na przykład Zawiedziony Romantyk, Mściwy Wojownik, Cierpiący Neurotyk i inne. Jest ich aż 18.

Amerykanin Michael Anthony Corey ukończył, z najwyższym wyróżnieniem, studia w dziedzinie psychologii rozwojowej i zdobył tytuł doktora psychologii religii. Dodatkowo pogłębiał wiedzę medyczną i filozoficzną. Jego wielokierunkowe wykształcenie, a do tego talent literacki, sprawiają, że jego opracowanie, które recenzuję, jest rzetelnie przygotowane, a nadto napisane językiem przystępnym (interpersonalnie-komunikatywnym). Corey porusza takie tematy, jak:
samospełniające się przepowiednie;
psychologia porozumiewania się;
polityka feministyczna;
charakter i leczenie uzależnień;
integracja ewolucjonizmu i kreacjonizmu;
istnienie Boga;
wybrane problemy filozoficzne.

Mówiąc jednym zdaniem jest to książka pro-rodzinna, której celem jest zademonstrowanie pogłębionej analizy istotnych powodów męskiej niewierności w poważnie traktowanych związkach monogamicznych. Mowa jest właściwie o zdradach małżeńskich, lecz omówione idee – jak zapewnia sam Autor – w równym stopniu odnoszą się do związków nieformalnych.

Czytaj dalej »

W sidłach manipulacji

PsychomanipulacjeW dzisiejszym świecie na każdym kroku natykamy się na różnego rodzaju manipulacje. Wciąż próbuje się wywierać na nas wpływ w celu zmienienia naszych poglądów, zdobycia naszego poparcia, czy kupienia przez nas jakiegoś nowego, rewelacyjnego produktu.

O tym coraz bardziej zauważalnym zjawisku pisze psycholog Tomasz Witkowski w jednej ze swoich książek pt. „Psychomanipulacje.” Jest to rewelacyjna pozycja traktująca o sposobach manipulowania człowiekiem i przykładowych metodach obrony przed nimi.

We wstępie znaleźć można test badający umiejętności przewidywania zachowań ludzi w sytuacjach manipulacyjnych, który pomaga nam w zorientowaniu się o naszym stanie wiedzy na powyższy temat. Po sprawdzeniu wyniku testu możemy przejść do kolejnych rozdziałów, w których zapoznajemy się z różnymi metodami wywierania wpływu.

Czytaj dalej »

Świadectwo codziennej świętości

Twoja wielka miłość pomoże mi być silną. Listy do mężaKsiążka „Twoja wielka miłość pomoże mi być silną” wyraziście ukazuje możność bycia świętym w sakramentalnym małżeństwie. To świadectwo i pewien drogowskaz dla rodzin poszukujących „sposobu na szczęście”.

Przyznam szczerze, że po lekturze kilku początkowych listów moje nastawienie do tej książki nieco się zmieniło – jakby ubyło fascynacji. Ale – co się zaczęło robić – skończyć trzeba… I Bogu dzięki za tę odrobinę uporu.

A zatem od początku, czyli „wstępy” – trochę długie, bo najpierw „Przedmowa” kard. Martiniego, potem „Wprowadzenie” Piotra Molla (to mi się podobało, bo mniej sofistyczne) następnie „Wstęp”, w którym dosyć obszernie opisano życie św. Joanny, zawarto trochę historii (nie tylko listów), no i oczywiście refleksje głęboko zanurzone w nauce Kościoła. Potem jeszcze „Podsumowanie”…

Czytaj dalej »