„Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim” (1 J 4,16). (…) Jest to przesłanie bardzo aktualne i mające konkretne znaczenie w świecie, w którym z imieniem Bożym łączy się czasami zemsta czy nawet obowiązek nienawiści i przemocy. Dlatego w pierwszej mojej encyklice pragnę mówić o miłości, którą Bóg nas napełnia i którą mamy przekazywać innym” (Benedykt XVI, wstęp do encykliki).
Przyznam szczerze, że w ostatnich latach czytam wiele dokumentów Kościoła, ale już od dłuższego czasu żaden z nich nie wywarł na mnie tak pozytywnych odczuć, jak encyklika Benedykta XVI „Deus caritas est”. Największe wrażenie zrobił na mnie jej pierwszy rozdział „Jedność miłości w stworzeniu i historii zbawienia”.
Nowością w stosunku do tego typu pism, wydawanych przez poprzedników Benedykta XVI, jest wiele odwołań do filozofii, literatury pięknej oraz do historii: zarówno powszechnej, jak i historii Kościoła. Absolutną rewelacją jest dla mnie fakt, że Benedykt, opisując poszczególne poglądy, zawsze szeroko nakreśla kontekst, w jakim zostały one wypowiedziane (sztandarowym przykładem może być punkt 24, gdzie Papież – zanim poda poglądy cesarza Juliana Apostaty – szeroko opisuje, skąd one biorą swoje źródło). To duża nowość.
Czytaj dalej »