„Boska” kobiecość…

Kobieta boska tajemnica„Czy kobieta może przewodniczyć Eucharystii? Nie. Nie może ona wypowiadać słów: «To jest ciało moje…» Byłby to nonsens. Ciało Chrystusa to ciało męskie. Wypowiadanie takich słów przez kobietę byłoby bluźnierstwem. Kobieta została matką Boga i to jest ogromne wywyższenie jej, o czym się niestety zapomina”. Nie przypadkowo zaczynam od tegoż cytatu, tak prostego a zarazem głębokiego w wymowie, bo ileż dzisiaj zarzutów i niezrozumienia, także wśród wierzących, o to, że w kościele katolickim kobieta nie może pełnić funkcji kapłana…

Książka, w której o kobiecie mówi mężczyzna. Ale zważmy jaki mężczyzna! Zakonnik, z wieloletnim doświadczeniem duszpasterskim, a zarazem mistyk. Dlatego w tej publikacji patrzymy na kobietę przede wszystkim przez pryzmat Bożej miłości. W tym świetle kobieta jawi się jako niezwykły zamysł Stwórcy.

I nie jest to tylko książka dla kobiet! To częściej mężczyzna skorzysta z bogatego doświadczenia „kobiecości” dominikanina, który otwarcie się nią dzieli z czytelnikiem.

Kobieta od zarania dziejów ma tworzyć ognisko domowe. Trudno w dzisiejszych „pomylonych” czasach wymagać od mężczyzny, by umiał stworzyć taką atmosferę domową jaką naturalnie, czasem bezwiednie, tworzy kobieta. Kobieta ze swej natury powinna wpływać na otoczenie swoją postawą, dobrocią, miłością… Kobiecie nie przystoi agresywność czy kłótliwość.

Kobieta nie rządzi, lecz panuje (jak mawia się o angielskiej królowej). Gdy kobieta zaczyna gonić mężczyznę w „równouprawnieniu”, wtedy gubi to, co posiada najpiękniejszego – swoją kobiecość. I tak też zło dzisiejszego świata zaciera różnicę między kobietą a mężczyzną. Kiedy tymczasem kobiety obdarzone są przez Stwórcę łaskami nie danymi mężczyznom, m.in. łaska macierzyństwa. Nadto kobiety posiadają pewne predyspozycje do życia kontemplacyjnego, dziś tak popularnego, choć w rzeczywistości mało praktykowanego w życiu małżeńskim.

W świecie zauważamy elementy żeńskie oraz męskie, jak chociażby: nazwy miast. Morze kojarzyć się będzie z kobietą, a góry z mężczyzną. Podobnie w życiu – mężczyznę trzeba zdobywać niejako „wspinając się”, a kobietę – będąc przy niej. Chłopak szuka w dziewczynie prawdy w sposób intelektualny – poszukując dowodów jej miłości. W płci pięknej pociąga go dobroć. Z kolei kobieta ma intuicję, dzięki której potrafi zawierzyć temu, co czuje.

Choć zwięzła, to bardzo ciekawa książeczka ujmująca kobiecość o tyle szerzej, o ile głębiej wnika w tajemnice boskiej natury, dzięki przede wszystkim wielkiemu doświadczeniu Boga i człowieczeństwa ojca Joachima. Czyta się szybko, stąd szczególnie dla koneserów, lubiących opasłe tomy będzie to jedynie zakąska czy przystawka. Jednak warto postawić sobie pytanie, już po przeczytaniu: jaka jest moja kobiecość? Albo inaczej, czy jako mężczyzna dostrzegam boską tajemnicę w kobiecie?
Anna Hojnacka

Anna Hojnacka


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe