Wiara czy religia? Jezus czy Chrystus?

Wprowadzenie w chrześcijaństwoChrześcijaństwo, choć zatacza coraz szersze kręgi wyznawców, często jest pojmowane
w sposób infantylny bądź jest zrównywane z innymi religiami, światopoglądami
czy systemami filozoficznymi. Czy jednak tak powinno być? Jak odkryć fenomen wiary chrześcijańskiej i odkrywając jej głębie – dotknąć istoty samego Boga.

Dzieło Ratzingera, jak sam tytuł mówi, jest wprowadzeniem. Nie jest łatwo pisać recenzję do wprowadzenia, niemniej jednak postaram się przybliżyć tę pozycję. Autora i jego wielkości nie muszę chyba przybliżać – długoletni Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, obecnie papież Benedykt XVI.

Uprzedzę od razu, że nie jest to pobożna książeczka o tym, jak bardzo Bóg nas kocha. Owszem, mówi o potędze miłości Boga do człowieka, ale mówi o tym precyzyjnym językiem niemieckiej teologii. Nie oznacza to jednocześnie, iż pozycja jest nie do przejścia. Trzeba myśleć przy czytaniu tej książki, ale jeśli czytanie nie wyzwala myślenia, to jest po prostu strata czasu.

Książka zasadniczo podzielona jest – jak można by się domyśleć – na trzy części: o Bogu-Ojcu, następnie o Jego Synu i trzecia część poświęcona została Duchowi Świętemu i Kościołowi. Każda część odsłania nam oblicze prawdziwego Boga, przybliża czytelnika do autentycznego wyznawania wiary. Poruszony i omówiony szczegółowo został chyba każdy artykuł wiary, choć nie wprost. Jedno, co można powiedzieć, to tyle, że Autor za wszelką cenę chce przybliżyć Boga-Trójcę jako Trójosobowego Boga.

Jeśli Trójca ma charakter osobowy, to oczywistą konkluzją jest przekonanie o możliwości wejścia z Nią w relację. Czytając dowiadujemy się o tym, że Bóg ma imię, pogłębiamy wiedzę na temat natury Chrystusa (co ułatwia wybór między Jezusem a Chrystusem – brzmi to dziwnie, ale jest alternatywą niebezpieczną). Przedstawiony jest również Duch Święty, ale nie w odniesieniu do Trójcy, a w odniesieniu do historii zbawienia. Duch jako Dar dla pierwotnych chrześcijan, jak i wierzących ówczesnych czasów.

Zabrzmi to troszkę absurdalnie, ale Wprowadzenie w chrześcijaństwo opatrzone jest „wprowadzeniem”. W nim właśnie pada horrendalne głębokie zdanie: „Bóg stał się nam tak bliski, że Go możemy zabić, i przez to niejako przestaje być dla nas Bogiem”.

Jeśli chcesz poważnie traktować wiarę, jaką wyznajesz, jeśli chcesz zobaczyć, co prawdziwie kryje się pod nazwą chrześcijaństwo… sięgnij po pozycję Ratzingera. Zainwestuj czas i siły. Warto zbliżyć się do Boga poprzez wiarę w Jego Syna.

Maciej Zacharek


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe