Rzecz o Aniołach

Aniołowie i ich misja„Aniele Boży, Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy bądź mi zawsze do pomocy…” – modlitwa, której uczyłem się, gdy byłem mały… Ty pewnie też ją znasz. Razem z tą modlitwą pojawiła się w mym dziecięcym umyśle wiedza, że jest ktoś taki jak Anioł Stróż, który czuwa nade mną, by nie stało mi się nic złego. Jednak czasami jest tak, że ta prawda blaknie, chowa się gdzieś za innymi, a wspomniana modlitwa staje się zbyt dziecinna.

Pamiętam jak wiele lat później poznałem egzorcyzm prywatny – modlitwę do św. Michała Archanioła. Kolejny Anioł w moim życiu. Pamiętam jak poznałem Archanioła Rafała zafascynowany historią opowiedzianą w Księdze Tobiasza. I gdzieś pomiędzy nimi Gabriel z Tajemnic Radosnych odmawianych z babcią i dziadziem.

Aniołowie są obecni w życiu człowieka od samego początku i właśnie o tej obecności, o misji, którą powierzył im Bóg, opowiada w swej książce Danielou. To, co najcenniejsze, ale być może sprawiające też, że książki nie czyta się jednym tchem – to powrót do źródeł. Autor zadał sobie trud dotarcia do tekstów Ojców Kościoła, tekstów starożytnych, dziś często zapomnianych, a przecież tak cennych, bo będących świadectwem żywej Tradycji i integralną częścią depozytu wiary katolickiej. Czytelnik nie znajdzie tu żadnych sensacyjnych objawień na temat aniołów, żadnych spekulacji mających potwierdzenie tylko w wyobraźni autora, znajdzie natomiast wiarę, która była obecna od początków istnienia Kościoła, będzie mógł prześledzić jej rozwój i zaczerpnąć ze źródeł teologii – jakże świeżych mimo upływu wieków.

Autor przechodząc przez najważniejsze etapy historii zbawienia skupia się właśnie na misji Bożych Posłańców. I tak możemy prześledzić jak rolę aniołów Ojcowie Kościoła widzieli przed nadaniem Prawa i po Objawieniu się Boga Izraelowi. Kolejne etapy, na których skupiali się Orygenes, Grzegorz z Nazjanzu, Hipolit i inni Ojcowie to Narodzenie Pana, Wniebowstąpienie. W końcu Danielou przedstawia Aniołów w życiu Kościoła, w życiu poszczególnych chrześcijan (rozdziały Aniołowie i Kościół, Aniołowie i Sakramenty, Aniołowie i życie duchowe, Aniołowie i śmierć). Można powiedzieć, że w pierwszych rozdziałach autor skupia się na roli Aniołów w dziejach całej ludzkości, ukazuje szeroko rozwiniętą naukę o Aniołach narodów – również tych pogańskich – w kolejnych zaś skupia się na misji Aniołów w życiu konkretnego człowieka – zarówno nieochrzczonego, jak i ochrzczonego.

Mnie osobiście w trakcie lektury zachwyciły swoiste teologiczne smaczki wyrażające się głównie w alegorycznych interpretacjach fragmentów Pieśni nad Pieśniami i Psalmów. Aniołowie jako Przyjaciele Oblubieńca – Ci, którzy przygotowują Oblubienicę na Jego przyjście i Ci, którzy prowadzą do Niej Oblubieńca. Dla mnie to jak słuchanie poezji – bo to przecież jest poezja interpretowana przez prawdziwych Mistrzów. Zaciekawiło mnie też, że nauka o Aniele Stróżu jest tak szeroko rozwinięta. Nie miałem pojęcia, że ta prawda została odkryta tak wcześnie. Tak samo zresztą, jak kwestia walki duchowej, z którą zapoznałem się szerzej dopiero u Ignacego z Loyoli, ma dużo starszą i bardzo bogatą tradycję. Według Grzegorza z Nyssy i Orygenesa każdy z ludzi bowiem ma nie tylko swego Anioła Stróża, ale i demona, który stara się go sprowadzić ze ścieżki zbawienia.

Generalnie dużo by pisać o tym, co mnie zaciekawiło, bo cały tekst zasługuje na uwagę. Nie ma tam żadnych zbędnych słów, Danielou prowadzi nas po prostu przez teksty wczesnochrześcijańskie, wskazując zależności między nimi, wyjaśniając i dopowiadając co pewien czas kilka zdań komentarza. Polecam tę książkę każdemu, kto chce poszerzyć swoją wiedzę na temat świata duchowego, który nas otacza. Zapewne bardziej ją docenią osoby znające Biblię, niemniej i bez przygotowania teologicznego można mieć z lektury wiele satysfakcji. Już dawno żadna z recenzowanych przeze mnie książek tak mnie nie zachwyciła i pierwszy raz w mym żywocie Recenzenta Tolle.pl przyznaję książce dwie gwiazdki – dodam, że w pełni zasłużone. Polecam – może pomoże Ci na nowo zaprzyjaźnić się z twym Aniołem Stróżem.

Krzysztof Pilch


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe