Rodzina silna Bogiem

Modlitwa Pismem Świętym w rodzinieOdkrywanie znaczenia rodziny w dzisiejszym świecie nie należy do rzeczy najłatwiejszych. Prawdziwą tożsamość rodzina może odkryć w zwierciadle, jakim jest głos Boga, czyli Pismo Święte. Jeśli Słowo Boże jest żywe i ciągle aktualne, to będzie skuteczne.

Pismo Święte bardzo często zdobi nasze mieszkania. Pod każdą prawie polską „strzechą” można znaleźć choć jeden egzemplarz czegoś, co zwie się Biblią. Książki nie są jednak do „zdobienia” mieszkań, ale do czytania. Zwłaszcza Święte Pismo, które jest listem Boga do człowieka (Leon Wielki). Odpowiednim środowiskiem do poznawania Dobrej Nowiny jest właśnie rodzina. To w rodzinie po raz pierwszy słyszymy słowo „Bóg”. Jeśli powyższe twierdzenia są Ci obce – wydaje się powtarzać Autor – zacznij czytać ten list, a zobaczysz zmiany w swoim życiu. Tolle et lege.

Książka składa się zasadniczo z dwóch części: „chrześcijańska rodzina” i „rodzinne doświadczenie życiowe”. Przedstawiona jest rodzina jako Kościół domowy i miejsce doświadczania miłości. Wprawdzie niektórym może wydawać się to trudne do pogodzenia z otaczającą codziennością, niemniej jednak jest to stuprocentowa prawda. Druga część zasadniczo wskazuje jak odnaleźć Boga właśnie w zwykłej codzienności: w pracy, cierpieniu, rodzinie itp.

Autor wyraźnie podkreśla wartość rodziny. Rodziny, w której każdy z nas przychodzi na świat i zostaje wychowany. To w rodzinie uczymy się wsłuchiwać w głos Boga i kształtujemy w sobie postawę otwartości na wszelką Wolę Boga. Rodzina wsłuchana w Słowo Boga staje się najlepszym środowiskiem prawidłowego rozeznania sensu swojego życia, czyli powołania. Więcej o tym: s. 133-148.

Każdy prawie rozdział mówi (może nie wprost) o nieskończonych korzyściach płynących z zażyłej relacji z Panem. Nie są to dobre rady jakiegoś samozwańczego teologa amatora, ani tym bardziej komercyjną pozycją nastawioną na zysk. Autor dołożył starań, by treści, które przekazuje, były oparte na Piśmie Świętym, dokumentach Kościoła oraz wypowiedziach Jana Pawła II. Stąd książka ma naprawdę swoją rzeczową wartość i bardzo oczyszcza nasze „chore” wyobrażenia o tym, czego naucza Kościół. Wystarczy sprawdzić ilość pozycji pojawiających się w wykazie skrótów, by samemu się o tym przekonać. Pozycja ta pozwala po prostu lepiej zrozumieć Kościół i Jego nauczanie. Każda część książki może służyć jako modlitewne rozważanie, czyli wprowadzenie do chrześcijańskiej medytacji.

W poszczególnych rozdziałach, a zwłaszcza na końcu książki, znajdują się przykładowe modlitwy, które nie są ograniczaniem wolności, a jedynie mają pomóc ożywić osobistą relację ze Zbawicielem, Jezusem Chrystusem (s. 215-220). Książka przeznaczona jest właściwie dla każdego czytelnika, wydaje się jednak najlepsza dla osób szukających już pogłębienia życia modlitwą, czyli „dla tych, co już coś wiedzą”. Zbyt odważne z mojej strony byłoby zawężanie odbiorców wyłącznie do osób realizujących powołanie rodzica, dlatego tego nie zrobię ;-)

Maciej Zacharek


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe