Nie wystarczy być kobietą

Być kobietą, ale jaką?W ciągu ostatnich stuleci sytuacja kobiety bardzo się zmieniła. Obecnie świat otwiera przed kobietą wiele możliwości, ma ona do wyboru wiele dróg, często może wybrać taką, jaką chce. Czyha na nią również wiele nowych niebezpieczeństw, wiele z tych nowych dróg okazuje się być tak naprawdę fałszywymi. Przy tylu różnych zmianach kobieta nadal pozostaje… kobietą i wciąż ma przed sobą wybór, jaką kobietą będzie. Okazuje się bowiem, że nie wystarczy być kobietą. Trzeba jeszcze zdecydować, jaką kobietą być. I tu zaczynają się schody. Wejdziesz, Piękna?

Autorka, Ewa Kowalewska jest m.in. prezesem Forum Kobiet Polskich, razem z mężem służą wiedzą i doświadczeniem w poradnictwie rodzinnym i aktywnie uczestniczą w programie ochrony życia i rodziny. Autorka prowadzi nas w swej książce poprzez cudowny, czasem tajemniczy, niekiedy pełen bólu świat kobiety. W tej wędrówce nie pozostaje sama, bowiem skorzystała z pomocy i doświadczenia innych kobiet, których świadectwa, wypowiedzi, rady przeplatają treść książki. Są to kobiety, które zajmują się dziećmi w domu, jak też i takie, które robią karierę zawodową. No i na każdej stronie książki czeka nas mały bukiecik kwiatów…

Autorka porusza w książce wiele spraw, którymi żyją kobiety. Zacznijmy od zewnętrznego wyglądu… Każda z nas chce ładnie wyglądać, chce być piękną. No i dobrze, jeśli kobieta dba o siebie, o swoją urodę. Jednak – jak we wszytkim – również i w tym względzie przesada szkodzi. Wiele dziewczyn przesadza z makijażem czy ubiorem, a to sprawia, że tracą cały swój kobiecy urok – prawdziwe piękno. To jak ładne opakowanie, które z zewnątrz świeci, ale w środku nie ma nic wartościowego. Jak stwierdza autorka, jaką jesteś kobietą, zależy od tego, co wybierasz i nosisz w swoim wnętrzu, a nie tylko na sobie.

Nieodłącznym elementem kobiecej natury jest płodność, a z nią związany cykl miesięczny. Wiele kobiet nie rozumie swego cyklu, dla wielu z nich płodność jest zagrożeniem i niszczą ją na wiele sposobów, ciąża zaś jawi się im jako „choroba przenoszona drogą płciową”. Dlatego tak ważne jest, by poznać funkcjonowanie swego kobiecego ciała. Jeśli wiem, kiedy jestem płodna, kiedy zaś nie, nie boję się swojej płodności, jestem wolna, poznaję siebie i cieszę się swoją płodnością, swoją kobiecością. Autorka pisze: „Jeśli zrozumiem swój cykl, pojmę siebie”.

Kobieta więc jest… kobietą, która może stać się matką. Gdy kobieta dowiaduje się, że spodziewa się dziecka, ZWYKLE wiąże się to dla niej i dla otoczenia z radością. Obecnie jednak coraz częściej poczęcie dziecka jest traktowane jako przykra niespodzianka. Jak stwierdza autorka, kobiety traktują dziś dziecko jako „kłopotliwy przedmiot zbytku, z którym można zrobić, co się tylko zechce”. W takiej sytuacji kobieta ma do wyboru dwie możliwości: życie albo śmierć. Jednak – jak podkreśla autorka – jeśli kobieta wybierze śmierć, zawsze pozostaje drugą ofiarą aborcji… Z drugiej zaś strony występująca coraz szerzej niepłodność sprawia, że chce się mieć dziecko za wszelką cenę… Warto przywołać zdanie z książki Kippley’ów Sztuka naturalnego planowania rodziny: „Współczesną tragedią jest to, że te wszystkie zjawiska, które uznawane są za nowe formy wolności, mogą pozbawić dziewczynę wolności urodzenia dziecka, gdy już jako kobieta i żona szczerze będzie tego chciała”.

Autorka podejmuje jeszcze wiele innych tematów, trudno byłoby objąć wszystkie w recenzji – temu służy już lektura książki. Znajdziecie w niej jeszcze co nieco o potrzebie akceptacji i poczucia bezpieczeństwa ze strony kobiety, jak to jest z tym podziałem obowiązków domowych w małżeństwie („służąca czy towarzyszka życia?”), o feminizmie, a także o „ofercie” Kościoła dla kobiet. Książka niewielkich rozmiarów, lecz niezwykle mądra w swej treści…

Justyna Królak


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe