Boży porządek w rodzinie

Rodzice na słóweczkoIstnieje wiele poradników mówiących o tym, jak dbać o ciało dziecka, o zaspokojenie jego podstawych potrzeb, ale równie ważne jak ciało jest dusza dziecka i jej potrzeby, a o nią tak niewiele troski… Autor tej niewielkiej książki chce, abyśmy poświęcali duszy równie dużo uwagi, jak i ciału, aby zmniejszyc tę dysproporcję.

W swojej książce Ján Augustyn Beňo pisze, że rodzina chrześcijańska powinna żyć według Bożego zamysłu. Na podstawie słów z Pisma Świętego pisze, jak ma wyglądać rodzina, w której wierzy się w Boga i Jego stawia na pierwszym miejscu. Autor za świętym Pawłem pisze, że głową rodziny ma być mąż, żona ma być poddana swojemu męzowi, jemu być posłuszna, mąż ma dbać o żonę i dzieci, dzieci zaś powinny być posłuszne rodzicom.

Słowa świętego Pawła zdają sie być w dzisiejszym świecie nie do przyjęcia. Tematy, które porusza autor książki, według współczesnego myślenia są powrotem do średniowiecza, do czasów zaciemnienia. Czytając tę książkę możemy się buntować, że taki model rodziny nie jest odpowiedni we wspólczesnych czasach, że obecnie liczy sie partnerstwo, a nie poddaństwo, że kobieta powinna się szanować i nie dać rządzić własnemu mężowi, że mamy takie same prawa. Tych zarzutów można by tu jeszcze więcej przytoczyć…

Może warto się jednak zastanowić, jak budować swoja rodzinę, jakie stosunki powinny w niej panować, jak czynić z rodziny wspólnotę Domowego Kościoła. Rodzina ma być miejscem wzrostu i kształtowania młodego człowieka. By ten rozwój mógł być prawidłowy, trzeba, by rodzina była zbudowana na Chrystusie i z Nim.

Autor wskazuje nam, że jeżeli rodzina jest prawidłowo skonstruowana, wtedy stosunki w domu będą dobre. Dzieci będą miały do kogo się zwrócić, będą wiedziały, jak kształtować swoje życie. W takiej rodzinie mąż jest głową, a żona chce mu być poddana, chce służyć rodzinie. Każdy członek rodziny ma w niej swoje miejsce, jest w niej potrzebny i niezastąpiony, każdy ma wyznaczone przez Pana zadania do spełnienia, w których w pełni może się zrealizować, o ile przyjmie je z miłością i ufnością.

Zachęcam Cię, Drogi Czytelniku, do przeczytania tej książki i bardzo Cię proszę, przeczytaj wszystko, a potem dopiero zacznij oceniać czy zgadzasz się z tym, co napisał autor. Zresztą, nie musisz się zgadzać, przeczytaj, bo warto spojrzeć na rodzinę z innej perspektywy niż ta dotychczasowa, może jednak autor ma troche racji…
Katarzyna Dąbek

Katarzyna Dąbek


Zobacz też


Dodaj komentarz

Kolorem czerwonym oznaczono pola obowiązkowe